Pomysł na książkę zrodził się kilka lat temu z potrzeby wsparcia specjalistów employer brandingu, ale z czasem zyskał znacznie szerszy kontekst.
– Myśl o książce pojawiła się dwa lata temu i wtedy zaczęłam nad nią pracować. Chciałam realnie wesprzeć EBowców w ich codziennych wyzwaniach i jednocześnie wyprowadzić odbiorców z błędnych przekonań o employer brandingu – powiedziała Katarzyna Lampart.
W trakcie pracy autorka rozszerzyła perspektywę, włączając również doświadczenia współpracy z małymi i średnimi firmami, gdzie temat marki pracodawcy często wciąż traktowany jest jako „miękki dodatek”.
– Zależało mi, żeby pokazać punkt widzenia nie tylko specjalistów, ale też przedsiębiorców – bo to oni często decydują, czy w ogóle marka pracodawcy ma prawo zaistnieć w firmie – zaznaczyła.
Katarzyna Lampart zwróciła uwagę, że na rynku brakuje publikacji, które w spójny i kompleksowy sposób pokazują, jak łączyć cele biznesowe z budowaniem marki organizacji.
– To nie jest książka, która tylko inspiruje albo opisuje pojedyncze procesy. To praktyczny przewodnik po każdym zakamarku organizacji – od relacji z zarządem po komunikację wewnętrzną i zewnętrzną – wyjaśniła.
Jak dodała, jej celem było również wzmocnienie pozycji specjalistów EB i HR – nie tylko operacyjnie, ale strategicznie.
– Po tej lekturze każdy EBowiec będzie wiedział, czego może oczekiwać od przełożonych, a przedsiębiorca – jakiego wpływu może się spodziewać po dobrym EBowcu – powiedziała.
Lampart przyznała, że na kształt książki wpłynęły zarówno doświadczenia z pracy dla jednej z najdroższych marek świata, jak i współpraca z firmami zatrudniającymi po kilkudziesięciu pracowników.
– W ostatnich 14 latach prowadziłam projekty rebrandingu, repozycjonowania, tworzenia strategii i komunikacji – zarówno dla firm lokalnych, jak i globalnych. Z każdego z tych miejsc wyniosłam coś, co chciałam oddać w tej książce – podkreśliła.
Książka może okazać się równie wartościowa dla osób zajmujących się Employee Experience.
– Dla mnie EX to jeden z elementów składowych employer brandingu – stwierdziła Lampart. – Ale wiem, że niektóre organizacje działają równolegle w tych dwóch obszarach, z niewielką zależnością między nimi. Kluczem jest dobry podział odpowiedzialności.
Na pytanie o firmy, które dobrze łączą EX i EB, Katarzyna Lampart odpowiedziała, że zna takie organizacje – choć ze względu na NDA nie może podać ich nazw. Zaznaczyła jednak, co je wyróżnia.
– Tam, gdzie EX jest dobrze zaopiekowany, zazwyczaj istnieją uporządkowane procesy zarządzania talentami, sukcesji czy planowania rekrutacji. To ogromne ułatwienie dla EBowców – powiedziała.
Podkreśliła również, że taka struktura daje przewidywalność i pozwala lepiej planować działania komunikacyjne – zarówno wewnątrz firmy, jak i na zewnątrz.
– W takich warunkach EB nie musi być improwizacją – można pokazywać fakty, a nie obietnice – dodała.
Na zakończenie rozmowy Katarzyna Lampart wskazała kluczowe wskaźniki, które mogą potwierdzać, że działania EB i EX przynoszą realny wpływ.
– Poziom zadowolenia i zaangażowania pracowników, duma z pracy, ocena komunikacji – to dla mnie najważniejsze sygnały – powiedziała. – Choć oczywiście nie są wyłącznie efektem employer brandingu, to dają EBowcom ważną informację, w którą stronę powinna iść komunikacja.E
Cała rozmowa na łamach najnowszego numeru magazynu „Employee Experience Manager”. Patronem medialnym książki jest magazyn „Employee Experience Manager”.